Wydział Leśny w Krakowie

Puchacz

Wiecie dlaczego mówią na mnie Puchacz??
Powiem wam wszystkim, jest kilka teorii a nawet ludzie z klasy LO nie są do końca pewni, ale ja wiem jedno, wszystko zaczęło się w liceum i to już na samiutkim początku.....
Pierwsza z teorii to przypadek..hmmm możliwe, ale raczej nie za bardzo wyjaśnia całą sprawę.
Druga, ponoć mogło to wynikać z pewnego faktu, mam długie włosy, no słyszałem już takie plotki, kilka osób dalej tak uważa.
A teraz najlepsza trzecia wersja. Sprawa zaistniała podczas wycieczki, opowiedziałem po raz pierwszy historię...jakich mam kilka, ale ta według mnie jest wyjątkowa, bo jedna z pierwszych w moim życiu oraz nadaje sens mojemu pseudo.
Mianowicie:
Wychowywałem kiedyś młode puchacze (2), których matka zginęła, i które znalazły w lesie dzieciaki z klasy mojego taty. Tato znający się na wspinaczce zdjął je z gniazda, taki małe (około 50 cm wzrostu), całe w puchy, i wygłodniałe.
Były u nas w domu, karmione surowym mięsem (połykały całego małego kurczaczka), wyrosły i zostały przeniesione na strych do sąsiada z Bobolina. Tam nauczyły się latać, i polować. Dalszy los jest wyjątkowo tragiczny.
Oba ptaki zostały zamordowane, z powodu banalnego. nie bały się człowieka, polowały na okoliczne ptactwo domowe. Niestety dopiero po fakcie LOP zainteresował się sowami, największymi w Europie, i niestety ginącymi. Ponoć na naszym terenie nie występowały, i nie występują, ale uwierzcie mi nie znają się....bo ja chodzę po lesie częściej niż oni i to ja wiem gdzie ile i jak.
Ta przygoda, niesamowita, obarczyła mnie prawdopodobnie tym twórczym "imieniem".
Ps. lat miałem wtedy z siedem ;]

O sobie jeszcze może coś napisze, ale chyba większość osób domyśla się jakie mam pasje, zainteresowania...chociaż może jestem tajemniczy?

Al